Szarlotka to zachcianka, która nie dawała mi spokoju już od
miesiąca… ale jak zrobić szarlotkę i to jeszcze z kruszonką, która nie zawiera
pszennej mąki, cukru i nie pływa w maśle? Rozwiązaniem okazał się być
nieoceniony amarantus. Szarlotka z tego przepisu jest przepyszna, ma doskonale
kruche ciasto, pyszną kruszonkę i właściwie jak dla mnie inne szarlotki mogą
przestać istnieć.
Nie potrzebne jest do niej też żółtko jajka. W mojej wersji pojawia się cienka warstewka piany z białek ale jeśli ktoś chciałby ograniczyć też spożycie jajka z piany można z czystym sumieniem zrezygnować. Z przepisu wychodzi jedna szarlotka w małej tortownicy (18cm) czyli 4 porcje. Jedna porcja to 3 wymienniki węglowodanowe (więcej o ww znajdziesz tutaj) Polecam jednak zrobić od razu dużą – zwłaszcza jeśli macie w domu innego łasucha – nawet jeśli nie musi on przestrzegać diety zapewniam, że tej szarlotce się nie oprze.
Nie potrzebne jest do niej też żółtko jajka. W mojej wersji pojawia się cienka warstewka piany z białek ale jeśli ktoś chciałby ograniczyć też spożycie jajka z piany można z czystym sumieniem zrezygnować. Z przepisu wychodzi jedna szarlotka w małej tortownicy (18cm) czyli 4 porcje. Jedna porcja to 3 wymienniki węglowodanowe (więcej o ww znajdziesz tutaj) Polecam jednak zrobić od razu dużą – zwłaszcza jeśli macie w domu innego łasucha – nawet jeśli nie musi on przestrzegać diety zapewniam, że tej szarlotce się nie oprze.
Składniki:
½ szklanki mielonych migdałów (albo mąki migdałowej) 45g (możesz ją kupić np. tutaj)
½ szklanki mąki z amarantusa 60g (możesz ją kupić np. tutaj)
½ szklanki amarantusa ekspandowanego 10g (możesz go kupić np. tutaj)
40g masła
75 g gęstego jogurtu naturalnego (pół małego kubeczka)
2 duże jabłka (albo 4 małe)
½ łyżeczki proszku do pieczenia
½ łyżeczki cynamonu
3 łyżki stołowe ksylitolu (możesz go kupić np. tutaj)
1 białko jajka
Sposób przygotowania:
Migdały, mąkę amarantusową i amarantus zmieszać z 1 łyżką
ksylitolu (albo 2 jeśli lubicie słodsze), pokrojonym na drobne kawałki zimnym
masłem i jogurtem i zagnieść ciasto. Powinno ono być wilgotne ale w miarę sypkie. Tortownicę wykładamy
papierem do pieczenia i wgniatamy ok. 2/3 ciasta na spód i ok. 1 cm krawędź i
wkładamy do lodówki na godzinę. Resztę ciasta wysypujemy na talerzyk i też
wkładamy do lodówki. W międzyczasie robimy mus z jabłek: obieramy, kroimy na
niewielkie kawałki, wrzucamy do garnka, dosypujemy łyżeczkę ksylitolu i
podrzewamy na małym ogniu aż puszczą sok i większość odparują. Trzeba je dość
często mieszać żeby się nie przypaliły. Piekarnik rozgrzewamy do 180C.Z białka,
cynamonu i szczypty cynamonu ubijamy pianę. Jabłka wykładamy na wcześniej
przygotowany spód zostawiając po bokach ok. pół centymetra wolnego miejsca. Na
jabłka delikatnie wykładamy pianę i posypujemy kruszonką starając się wsypać ją
też w wolne miejsce na obrzeżach. Pieczemy ok. 30-35 minut i gotowe.
1 porcja - 175 g
|
|
Wartość energetyczna:
|
300 kcal
|
Białko:
|
8 g
|
Węglowodany:
|
31 g
|
Tłuszcz:
|
18 g
|




Gratuluję bloga:) cieszę się, że go znalazłam, nadaje diecie cukrzycowej smak:) Polecam wszystkim słodkim mamą! Mam już za sobą nutellę, brownie i musakę, wszystko pyszne:) Teraz czas na szarlotkę! Liczę na kolejne słodkie przepisy. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńwitaj Ninka... wiele mi już do porodu nie zostało ale mam nadzieję, że jeszcze kilka przepisów wymyślę. Zapraszam do testowania i smacznego:) i dobrych cukrów przede wszystkim:)
OdpowiedzUsuńWłaśnie wszamałam :) Pycha!!! Zobaczę jak po tym cukry. Tylko spód mi namókł od jabłek i nie był wcale kruchy, pewnie miałam wcześniej wystudzić jabłka, nie? ;)
OdpowiedzUsuńja nie studziłam ale dobrze odparowałam w garnku więc pewnie dlatego Ci namókł. Trzymam kciuki za cukier:)
OdpowiedzUsuńBardzo tutaj ładnie :) co prawda nie mam do czynienia z cukrzycą, ale "na wszelki wypadek" zapamiętam, że jest taki blog, do którego mogę sięgnąć :)
OdpowiedzUsuńoby nigdy nie dopadła! Ale cukrzycowe dania nadają się i dla zdrowych więc serdecznie polecam:)
UsuńTworzysz świetne miejsce! Cudnie, że i Ci z cukrzycą i Ci bez coś u Ciebie znajdą. Kawał dobrej roboty, a szarlotka wygląda cudnie!
OdpowiedzUsuńPięknie i zachęcająco. Widać, że podróż była udana. Życzę kolejnych!
Dziękuję za udział w linkowym party.
Ściskam!
Karolina
Żyj Kochaj Twórz
Fantastycznie że są takie miejsca, gdzie nawet cukrzyk może zjeść coś słodkiego :)
OdpowiedzUsuńdzięki za miłe słowo Adriano - dlatego właśnie zdecydowałam się założyć tego bloga bo brakowało mi w sieci miejsca z przepisami dla Słodkich Mam:) życzę smacznego:)
OdpowiedzUsuńBosko wygląda taka szarlotka :) takie ciacho to samo zdrowie :D
OdpowiedzUsuńTwój przepis też super:)
OdpowiedzUsuńZ amarantusa szarlotkę piekę już od dłuższego czasu i wychodzi przepyszna, ale powyższy przepis niedługo wypróbuje:):-)
OdpowiedzUsuńLink do strony, gdzie można kupić mąkę migdałową, kieruje do puddingu migdałowego. Czy to właśnie można kupić zamiast mąki migdałowej? Czy może to jakiś błąd?
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńniestety błąd się wkradł ale teraz już jest poprawny link
OdpowiedzUsuńNiestety,dla cukrzyków owszem,ale cóż jeśli jest się alergikiem i proszek do pieczenia,sól,ocet,o mące czy cukrze ,albo maśle nie wspomnę...etc..nie odpowiada...?
OdpowiedzUsuńAni mąki ani cukru ani soli ani masła w tym przepisie nie ma:) a co do proszku spróbowałabym upiec bez - piekłam z tego przepisu ciasto z borówkami bez proszku i też wyszło:)
OdpowiedzUsuńBaaaardzo pyszniutka szarlotka! Wczoraj wypróbowałam, do masy jabłkowej dodałam prażone ziarna słonecznika i orzechy włoskie. Mniam! Dodałam też mniej ksylitolu, ale następnym razem dam jednak więcej, żeby szarlotka była bardziej słodka :) Dzięki za przepis!
OdpowiedzUsuńsuper pomysł z orzechami i słonecznikiem. Mniam!
OdpowiedzUsuńto bylo swietne, dziekuje!
OdpowiedzUsuńCzy ta kruszonka jest z amarantusa ekspandowanego i piany? D.
OdpowiedzUsuńKruszonka jest z ciasta. 2/3 ciasta wyklejasz na spód, a z reszty robisz kruszonkę.
OdpowiedzUsuńDla mojej rodziny jak znalazł :)
OdpowiedzUsuńŚwietna strona. Szarlotka wypróbowania, pycha. Mnie też smakuje. Polecam dla wszystkich słodkich mam i nie tylko
OdpowiedzUsuńWitam, zabieram się do robienia tej szarlotki i coś mi nie pasuje w opisie przygotowania. Ksylitolu ma być 3 łyżki, w opisie znalazłam zużycie 1,5 łyżki, może ksylitol ma być też do piany z białka, bo tam jest napisane cynamon i szczypta cynamonu... No i cynamon na pewno do białka, nie do jabłek??
OdpowiedzUsuńdo ciasta 1-2 łyżki, reszta do jabłek.
OdpowiedzUsuńuwielbiam ten przepis, od dawna co weekend na naszym stole :)
OdpowiedzUsuńZapowiada się przepysznie!
OdpowiedzUsuń