Dziś coś dla leniuchów:) Szybkie i bardzo łatwe babeczki z dowolnymi dodatkami. U mnie odrobina gorzkiej czekolady i orzechów laskowych ale dodać do nich możecie właściwie wszystko co Wam wyobraźnia podpowie. Dzięki niskiemu IG amarantusa można je właściwie bezkarnie podjadać kiedy przyjdzie Wam ochota na coś słodkiego:) Smakują bardzo orzechowo... z podanych składników wyszło mi 12 średnich babeczek.
Składniki:
3 szklanki amarantusa ekspandowanego (możesz go kupić np. tutaj)
2 jajka
2 łyżki ksylitolu (możesz go kupić np. tutaj)
dodatki: u mnie 5 kostek gorzkiej czekolady (polecam tą) i garść orzechów laskowych
Sposób przygotowania:
Jajka roztrzepać widelcem na puszystą masę dodając stopniowo ksylitol, dodać czekoladę, orzechy (lub inne dodatki) i amarantus. Dokładnie wymieszać. Nakładać do papilotek albo foremek do 3/4 wysokości (troszkę urosną). Piec 15 minut w 180C.



Bardzo podoba mi się ten przepis na cukrzycowe babeczki! Na pewno wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńsmacznego życzę:)
OdpowiedzUsuńale pyszności ;)
OdpowiedzUsuńDzisiaj będę piekła :-)
OdpowiedzUsuńbez proszku do pieczenia?
OdpowiedzUsuńI oto chodzi! Najzdrowiej=najprościej=z najbardziej naturalnych składników. Mniam. :)
OdpowiedzUsuńAmarantus ekspandowany sam wyrasta więc proszek mu nie potrzebny:)
OdpowiedzUsuńPycha ja jeszcze do tego dodałam borówki mniam :)
OdpowiedzUsuńDzień dobry! Wszystkie Twoje dania wyglądają niezwykle smakowicie, ale chciałabym zapytać, jak wygląda sprawa poziomu cukru w organizmie po ich spałaszowaniu? Doskonale wiem, że każda z nas inaczej zareaguje na daną potrawę, ale może mogłabyś napisać, jakie cyferki pokazuje Twój glukometr po posiłku? Byłaby to, przynajmniej orientacyjna, podpowiedź dla innych słodziaków :)
OdpowiedzUsuńwszystkie dania na tym blogu sprawdzałam na sobie i robiłam pomiary po 0,5h, 1h, i 1,5h(albo 2h jeśli były to tłuste rzeczy) i wrzucam tylko te przepisy gdzie cukier nie przekroczył 115.
OdpowiedzUsuńŚwietny przepis. Muffinki smaczne i cukier po nich idealny:-)
OdpowiedzUsuńBardzo ucieszyłam się z tego przepisu. Prosty i wygląda bardzo smakowicie. Niestety moje babeczki nie wyrosły, zapiekły się tylko dokładnie tak jak nałożyłam i wyglądają inaczej niż Twoje. Co poszło nie tak? :(
OdpowiedzUsuńCiężko powiedzieć - może inny amarantus, może inne jajka?:( A pianę miałaś puszystą? One wyrastają tylko troszkę no ale wyrosnąć powinny...
OdpowiedzUsuńRaz już piekłam te babeczki i są przepyszne i cukier po nich jest ok. Mam tylko pytanko czy np zamiast mielonych migdałów można by wykorzystać np. mielone orzechy laskowe?
OdpowiedzUsuńA tak poza tym bardzo się cieszę, że jest ten blog :-) Od trzech tygodni wiem, że jestem słodką mamą i cały czas poszukiwałam co mogłabym zjeść aby poziom cukru był ok.
Witam. Czy musi to być amarantus ekspandowy czy może być mąka z amarantusa?
OdpowiedzUsuńMusi być ekspandowany bo na mące 1. nie wyrosną 2.będą gumowate
OdpowiedzUsuńWitam Cię Słodziutka Mama! Właśnie do piekarnika wsadziłam muffinki z Twojego przepisu, już nie mogę się doczekać kiedy je spróbuję. Moje dodatki to: ziarna słonecznika, orzechy włoskie, pestki z dyni i wiórki kokosowe. Wszystkiego dałam po łyżce. A na koniec posypałam siemieniem lnianym. Ciekawa jestem jak będę smakować i jaki będzie po nich cukier ;) Ale mam do Ciebie pytanie nie związane z przepisem.... Czy po porodzie dalej musisz uważać na cukier, czy stosujesz dietę? Czy nie masz już cukrzycy?
OdpowiedzUsuńcukrzycy powiedziałam już bye bye :D ale teraz wracam powoli do diety bo tak się rzucilam na słodycze, że kilka kilo do zgubienia mam":) Fajne dodatki do muffinków - smacznego:)
OdpowiedzUsuńPrzepisy i blog robia wrazenie! Jesli zas chodzi o twoje desery to moj diabetelog zakazal mi uzywac ksylitolu- w zwiazku z brakiem danych medycznych wplywajacych na malenstwo...
OdpowiedzUsuńA widzisz Gosia a mój diabetolo powiedział że ksylitol i stewia to jedyne bezpieczne składniki. Ja już po diecie cukrzycowej ale ksylitol wszedł na stałe do mojej kuchni.
OdpowiedzUsuńMam pytanie: czy kostki czekolady mają być w całości, roztopione czy może utarte? Podobnie z orzechami.
OdpowiedzUsuńoraz czy może być karob?
ja dawałam po prostu posiekane na małe kawałki... a z karobem nie próbowałam ale właściwie czemu nie skoro z kakao wyszły :)
OdpowiedzUsuńskorzystałam z przepisu, babeczki super, choć ciasto wyszło bardzo gęste
OdpowiedzUsuńA czy zamiast ksylitolu można np. miód?
OdpowiedzUsuńmożna - pytanie czy nie wywoła skoku cukru.
OdpowiedzUsuńSuper poprowadzony blog,a przepisy - mniam!
OdpowiedzUsuń