Wymiennik węglowodanowy w skrócie WW (nie myl z popularnym niegdyś wafelkiem) to po prostu ilość produktu w gramach, która zawiera 10 gram węglowodanów przyswajalnych przez organizm.
Dla przykładu: łyżka kaszy gryczanej przed ugotowaniem waży ok. 15g – z tego 10g to węglowodany. Jedna łyżka tej kaszy stanowi więc 1 WW.
Dla przykładu: łyżka kaszy gryczanej przed ugotowaniem waży ok. 15g – z tego 10g to węglowodany. Jedna łyżka tej kaszy stanowi więc 1 WW.
Co ważne ilość zjadanych przez Ciebie wymienników w ciągu doby powinna zamykać się w przedziale 19 -21. Nie oznacza to, że możesz zjeść 20 wymienników na obiad, a dalej chrupać tylko sałatę. W jednym posiłku staraj się nie przekraczać 6 WW.
Tabele wymienników węglowodanowych znajdziesz w Internecie, czasem pojawiają się także na etykietach produktów jako informacja dla cukrzyków. Nie będę się tu rozpisywać o ilości WW w poszczególnych daniach – po pierwsze jest tych informacji w Internecie mnóstwo, po drugie na pewno od swojego lekarza dostaniesz tabele z podstawowymi wymiennikami. A po trzecie to ich liczenie ma być tylko ułatwieniem.
Przy założeniu 6 posiłków dziennie – 3 główne i 3 przekąski rozkład wymienników mógłby wyglądać tak:
I śniadanie 4-5 WW
II śniadanie 2-3 WW
obiad 5 WW
podwieczorek 2-3 WW
kolacja 4 WW
posiłek przed snem 1-2 WW
A po ludzku w ciągu dnia zjadamy węglowodany w ilości:
40-50 gram na I śniadanie
20-30 gram na II śniadanie
50 gram na obiad
20-30 gram na podwieczorek
40 gram na kolację
10-20 gram zostawiamy na posiłek przed snem
Przyznaję się, że na początku diety miałam raczej problem ze zjedzeniem dostatecznej ilości węglowodanów bo po prostu nie byłam w stanie wtłoczyć w siebie tyle jedzenia na raz. Moja diabetolog doradziła mi, żeby po prostu rozbić sobie dzienną podaż energii na więcej posiłków – w efekcie zjadałam 3 śniadania i 2 kolacje i mój rozkład WW wyglądał mniej więcej tak:
I śniadanie 3 WW
II śniadanie 1-2 WW
III śniadanie 1-2 WW
obiad 4 WW
podwieczorek 1-2 WW
I kolacja 3-4 WW
II kolacja 1-2 WW
posiłek przed snem 1-2 WW
Proste? Fajnie :) Teraz zajmijmy się tym czym są węglowodany: to w skrócie źródło energii dla organizmu. W szczególnym okresie w jakim się teraz znajdujesz dostarczają one energii zarówno Tobie, jak i Twojemu dziecku. Nie próbuj więc wyeliminować ich z diety – potrzebujecie ich oboje. Ty aby mieć siłę do codziennego funkcjonowania i Twoje maleństwo aby zdrowo rosło i rozwijało się. Węglowodany powinny zaspokajać 50-55% Waszego dziennego zapotrzebowania energetycznego.
Oczywiście węglowodany węglowodanom nierówne i zdecydowanie korzystniej będzie zjeść 1 WW złożony z kaszy jęczmiennej niż z batonika. Ale właściwie dlaczego?
Węglowodany dzielą się na proste i złożone.
Różnią się budową, a co dla nas najważniejsze sposobem w jaki radzi sobie z nimi nasz organizm.
Węglowodany proste bardzo szybko są trawione przez nasz układ pokarmowy przez co powodują skoki glikemii czyli po ludzku wysoki cukier. Naczelną zasadą diety cukrzycowej jest jak pamiętasz nie dopuszczać do skoków cukru. Węglowodany proste staramy się więc ograniczać do minimum. Przykłady: owoce, batoniki, ciastka, cukier, czekolada.
Węglowodany złożone również powodują wzrost cukru we krwi jednak ich rozkład jest wolniejszy, cukier uwalnia się stopniowo i nie powodują skoków glikemii. Przykłady: pełnoziarniste makarony, grube kasze, warzywa strączkowe. Staramy się więc w naszej cukrzycowej diecie zastępować węglowodany proste złożonymi.
Szczególnym rodzajem węglowodanów jest błonnik pokarmowy – nieulegający strawieniu węglowodan. Od dziś będzie on Twoim najlepszym przyjacielem – opóźnia on wchłanianie glukozy i poprawia trawienie. Przykłady: otręby, fasola, surowe warzywa.
Skoro już przyjrzeliśmy się trochę bliżej węglowodanom może spróbujesz zrobić dietetyczną szarlotkę (przepis znajdziesz tutaj), której jedna duża porcja to 3 WW czyli na podwieczorek jak znalazł.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz